Po miesięcznej przerwie
powracam do wirtualnego świata. Ostatnie tygodnie były bardzo ciężkie. Ilość
godzin, które spędziłam siedząc przed komputerem i walcząc z milionem cyferek,
to prawdopodobnie równowartość przynajmniej 3-4 zwykłych, standardowo
spokojnych miesięcy pracy. Mam nadzieję, że aktualny względny spokój i powrót
do normalnego trybu 8-mio godzinnego dnia pracy nie jest kolejną cisza przed
burzą.
Dla blogów moja chwila
wytchnienia oznacza jedno – koniec ciszy w eterze, zaczynam regularnie dodawać
posty.
Jeśli chodzi o KatVenea,
to w kalendarzu mam gotową listę przynajmniej 12 wpisów na kolejnych kilka tygodni. Więcej zdradzać
nie będę, szczególnie, że jeszcze nie zdecydowałam, czym zajmę się w pierwszej kolejności.
Lista priorytetów nie jest ustalona.
MalgArt-mw - dzieje się
też w świecie hand made. W przygotowaniu są decoupage’owe słoiki na kawę oraz
obrączki na chusteczki, haft krzyżykowy, rozpoczęta robótka szydełkowa i kilka
innych rzeczy. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, za kilka dni na pojawią się nowe
wpisy. A pomysły dalej się mnożą.
Pociąg do czytania – tu niestety
niczym szczególnym pochwalić się nie mogę. Ostatni miesiąc pod względem czytelniczym
był marny. Za to udało mi się przetłumaczyć kolejne rozdziały książki „Волкодав
II - Право на поединок” Мария Семенова. Jeszcze kilka weekendów i skończę. Przyznaję,
że przy słabej znajomości języka rosyjskiego taka zabawa z tłumaczeniem na język
polski jest naprawdę trudna.
Teraz pozostało mi tylko znaleźć kilka wolnych chwil na wykonanie planu. Ale z listą będzie o wiele łatwiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz