Książki

środa, 31 lipca 2013

wariacje na temat 'Jak się nie ubierać'


Witam serdecznie

Od dawna marzę o posiadaniu fajnej, odpowiadającej mi w 100%, garderoby. Wszystko zaczęło się od programu „Jak się nie ubierać”. Oglądając każdy odcinek byłam pod ogromnym wrażeniem, jak kilka dobrze dobranych do figury i stylu życia ubrań, dodatków, fryzury i makijażu, mogą zmienić człowieka. Najciekawszą częścią było kilka ostatnich minut – podsumowanie zakupów. Uczestniczki (panowie pojawili się może w kilu odcinkach) pokazywały na 2 wieszakach efekt 2-dniowych zakupów. Stosunkowo niewielka ilość ubrań pozwalała na stworzenie nawet kilkudziesięciu zestawów na różne okazje (rekordem, który pamiętam, było około 40-50 zestawów). Zamiast szafy pełnej byle jakich (i często wręcz jednakowych) ciuchów, uczestniczki posiadały zazwyczaj:

·          5-10 par spodni- w tym jeansy, spodnie w kant, spodnie dresowe

·          1-2 zestawy garniturowe – dla pracujących w bezpośrednim kontakcie z klientem

·          3-5 spódnic – zazwyczaj pojawiała się spódnica ołówkowa

·          2-3 codzienne sukienki – do pracy i na niezobowiązujące wyjścia weekendowe

·          2 wyjściowe sukienki – na ekstra okazje, ważną randkę, wesela

·          10-15 bluzek – w tym zazwyczaj biała/czarna koszulowa, jedwabne topy i bluzki na ramiączka

·          3-5 żakietów – pasujących zarówno do spodni w kant, spódnic jak i sukienek

·          3-5 kardiganów – zawsze 1 czarny, pozostałe w mocniejszych, wyrazistych barwach

·          Ramoneska i/lub kurtka jeansowa – komentować nie trzeba ;)

·          6-10 par butów – baleriny, szpilki, czółenka, kozaki (to dla chłodniejszego klimatu), kolorowe i w klasycznej czerni

·          3-5 torebek – mniejsza, na wieczorny wypad do pabu, codzienna do pracy, inna w intensywnym kolorze jako wyróżniający się dodatek

·          Dodatki – paski, apaszki, biżuteria – wisienka na torcie

Osobiście dodałabym jeszcze jako podstawę – dobrze dobraną bieliznę, a w szczególności staniki. Te, które przekonały się do noszenia prawidłowego (!!!) rozmiaru, wiedzą, o czym mówię. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, polecam forum biuściastych. Tam dowiecie się wszystkiego, a nawet jeszcze więcej ;)

Temat będzie miał ciąg dalszy

Pozdrawiam serdecznie

KatVenea

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz